sobota, 5 stycznia 2013

Warsztaty z dziećmi w Honelama - dzień 1


Warsztaty plastyczne z papuaskimi dziećmi przeprowadzałem w dwóch miejscach Doliny Baliem. Na początku, wraz z moim przyjacielem, Kellym, który był moim tłumaczem, odwiedziliśmy szkołę podstawową św. Jakuba w Honelama, na przedmieściach Wameny i przedstawiliśmy pomysł pracy z dziećmi dyrektorowi. Szkoła składała się z trzech prostych parterowych budynków skleconych z desek, pokrytych blaszanym dachem, bez żadnego oświetlenia wewnątrz. Nasza wizyta spowodowała duże zainteresowanie bosych, pociągajacych nosami dzieci, które podsłuchiwały rozmowę z dyrektorem. Wyganiane spod drzwi, po chwili znów wracały w jeszcze większej grupie. Zapowiadało się ciekawie i czułem, że dzieciaki mają w sobie wiele entuzjazmu.












Dwa dni później, już z materiałami plastycznymi, jakie przywiozłem z Polski (częściowo zaopatrzył mnie w nie mój przyjaciel - Andrzej Bobrowski, z którym pracuję w poznańskim Uniwersytecie Artystycznym) wróciliśmy, by pracować z uczniami IV klasy, dziećmi w wieku 9 - 11 lat.
Na rozgrzewkę zaproponowałem wolny temat. Dzieci rysowały na ogół otaczający je świat: górskie pejzaże, drogi, samoloty krążące nad Doliną itp.  

































Miło było patrzeć na ich entuzjazm i skupienie podczas pracy. Była to dobra wróżba przed kolejnym spotkaniem i dalszą wspólną pracą. Podczas przerw podglądały w drzwiach dzieci z innych klas; moi uczniowie tak się zaangażowali, że nie chcieli wychodzić na zewnątrz. Po prawie trzech godzinach wszyscy skończyli. Każdy podpisał swój rysunek i zrobiliśmy zdjęcia. 








   






















Nazajutrz mieliśmy kontynuować pracę. Zapowiedziałem dzieciom, że zostaną poproszone o narysowanie siebie. Niektóre postanowiły pracować nad tym już w domu.
W dalszym etapie miały zwizualizować swoje rodziny; rodziców, żyjących w tradycyjnych chatach, w tradycyjnych strojach i zajmujących się codziennymi czynnościami. Na koniec chciałem je poprosić, żeby spróbowały wyobrazić sobie przyszłość własną, swoich rodzin oraz świat wokół.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz